Fiszewo, Szaleniec, Rozgart, Zwierzeńskie Pole, Jegłownik, Wikrowo

Samodzielna wycieczka z grubsza szlakiem orlich gniazd. Noclegi w Żarkach, Bydlinie i dwa razy w Krakowie. Odwiedzone zamki w Olsztynie, Ostrężniku, Mirowie, Bobolicach. Skała Okiennik z okienkiem. Pałacyk w Pilicy, zamki w Smoleniu, Bydlinie, Rabsztynie. Leniwe miasteczka Olkusz i Krzeszowice. Skrót pociągiem do Krakowa.

Zwiedzanie Grudziądza szlakiem dawnych fortów z pierwszej wojny, podążając za wskazówkami z przewodnika. Dużo fortów, bunkrów i różnych umocnień. Potem Wieża Klimek i obiad na rynku. Po obiedzie przejazd przez most na drugą stronę Wisły i zakończenie wycieczki w Warlubiu.

Rano zwiedzanie Chełmna. Ładne miasto z zachowanymi średniowiecznymi murami i budynkami. Wyjazd szosą w kierunki Grudziądza. Znaleziony w poprzednim hotelu grudziądzki rowerowy folder reklamowy okazał się bardzo pomocny. Jechałem sobie wzdłuż zaproponowanych szlaków, oglądając zaproponowane zabytki. Atrakcja dnia - zamek krzyżacki w Radzyniu Chełmińskim.

Rano zwiedzanie centrum Bydgoszczy. Bardzo ładna okolica. Dużo wysp i kanałów. Wyjazd z miasta wzdłuż Brdy. Potem ujście Brdy do Wisły i dalej wałem wiślanym. A potem oberwanie chmury i burza z piorunami aż do końca dnia.

Poranny pociąg do Torunia. Przejazd do nowo otwartego Parku Etnograficznego z domami Olęderskimi. Wewnątrz domów przewodniczki oprowadzają i odpowiadają na pytania. Potem słaby odcinek leśny, bardzo długi i bardzo mało wiślany. W Solcu zjazd nad brzeg Wisły i w końcu widać wodę. Końcówka przez Bydgoszcz długa i nużąca. Obok noclegu jedyna w okolicy otwarta chińska knajpa.

Pierwsza dłuższa wycieczka w tym roku :)

Bardzo miło spędzony dzień, mimo chwilowego deszczu. Zostaliśmy oprowadzeni przez właściciela domu w Trutnowych po całym budynku, słuchając o jego historii. W Osicach obejrzeliśmy z zewnątrz nowo wybudowany dom podcieniowy.

Basia poznaje okolicę :)