What a great throwback Thursday. Met up with my favorite pancake partner, my daughter Erika for a kayak trip at De Leon Springs, Fl. Starter was cooking our own pancakes tableside at the Old Spanish Sugar Mill, then a nice 8.8-mile paddle.
Pierwszy dzień po zmianie czasu. Dłuższy dzień i w końcu ładna ciepła pogoda. Wyjazd z miasta starą siódemką - całkiem spory ruch aż do obwodnicy południowej. Potem cisza, spokój i żuławskie krajobrazy których mi od jesieni brakowało. Ruiny w Wocławach prawie przegapiłem, jakieś takie schowane za krzakami. W Miłocinie remont. Śnieżnobiałe ramy okienne biją po oczach.
Недавно, в рамках соревнований по робототехнике, мы посетили Израиль. Мы провели там 4 дня, причем в первые два дня у нас были экскурсии по Иерусалиму и Тель-Авиву.
Hidden from view between Victoria Reservoir and Orange Kloef is a wonder world of a milk woods forest, carpets of moss and rocky nooks and crannies - an explorer's paradise!
After a crazy warm spell in February we lost all of our snow but a March storm brought us enough so XC ski places could open again. Wild Wings was my choice to try out the new snow. I warmed up on their Woodcock trail to discover my tape wax was working reasonably but would sometimes stick and sometimes slip. So it is with waxed skis around the freezing point.
Met us with a new Meetup group for my first paddle on the Ichetucknee. Great winter day about 68 degrees and blue skies. 6 Paddlers, 7 miles, 3 manatee, 100's of turtles and 1000 gar.
My sister, Bonny, and her son, Reid, joined me in a ski to the Mt Tom Star overlooking Woodstock. At 13, Reid has been skiing for a couple of years at the Bill Koch League at Mountain Top Ski Touring Center and is doing well skate skiing which is the way he went on this trip. He had no trouble keeping up or ahead of Bonny and I on our racing classic skis.
Wycieczka do Świętego Gaju z dwiema pomyłkami. Pierwsza pomyłka w Jasnej, gdzie zamiast skręcić pojechałem prosto, dzięki czemu miałem okazję przejechać się "skrótem". Druga pomyłka w Starym Dolnie, gdzie zamiast pojechać prosto skręciłem. Więc średnio nawigację miałem idealną.
http://www.ns.nl/dagje-uit/wandelen/belmonte.html
Van station Ede-Wageningen naar busstation Wageningen
In dit afwisselende landschap wandel je door het bos De Sysselt en langs de slingerende Molenbeek. Neem op de Wageningse Berg de tijd om van het fraaie uitzicht over de Rijn en de Betuwe te genieten.
Coroczna akcja wspierająca Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Wybierałem się na to już od paru lat, ale dopiero teraz dałem radę. Fajnie było i można było rozruszać się trochę. I jak pięknie odśnieżona droga była :) Niestety z powrotem mimo najszczerszych chęci nie dało rady.