Story
Kielce po raz drugi.
Tym razem zaczynam od północnej strony. Najpierw trzeba przebić się przez nową drogę. Potem jakimiś polnymi dróżkami w stronę miasta.
Przez miasto w stronę Zalewu Kieleckiego - bardzo ładne miejsce. Jakiś facet szlalał ze swoją zdalnie sterowaną spalinową motorówką. Straszny hałas niósł się po wodzie, ale trzeba przyznać że było to efektowne.
Z zalewu w stronę główngo celu - rezerwatu Ślichowice. Ciężko trafić jadąc bocznymi osiedlowymi uliczkami. Trochę pobłądziłem, ale w końcu udało się.
Miejsce przeszło moje oczekiwania - małe jeziorko w wielkiej dziurze wśród wysokich skał. Przygotowana ścieżka dookoła, punkty widokowe z ławeczkami, można też zejść schodami na sam dół.
Powrót głównymi ulicami, bo czas mnie gonił.