Story
Po obiedzie pojechałem z dziećmi i rowerami PKM-ką do Osowej. Obejrzeliśmy plażę nad jeziorem Wysockim, posiedzieliśmy na krześle w Osowej, rzuciliśmy okiem na składowisko śmigieł wiatraków i udaliśmy się na zasłużony posiłek do Biedronki na Owczarni. Pomknęliśmy z górki Drogą Węglową do Diabelskiego Kamienia, a potem dostaliśmy się do Żyrafiej Osady trochę niecodzienną drogą. Dzieci same wymyśliły i przerzuciły most przez strumień. Zamiast wracać z Żyrafy przez Kleszą Drogę i Matemblewo, pojechaliśmy z górki do Oliwy na kolejny posiłek. Wzdłuż Grunwaldzkiej do Manhattanu poszło bezproblemowo, za to Jaśkowa pod górkę dłużyła się niezmiernie, ale udało się samodzielnie dotrzeć z powrotem do domu.