Story
Muszę pochwalić dobrą organizację startu. Brak kolejki po numer startowy, a w gigantycznej kolejce do startu czekałem tylko 20 minut. Do Półczna z wiatrem. Orkiestra przed Parchowem. Od Parchowa wiatr w dziób. Podjazd w Klukowej Hucie mnie wykończył. W Stężycy pyszne kanapki z pomidorową pastą rybną, aż sił nabrałem.