Story
Wyciągnęłam Małżonka na debiutancki mecz gdańskich Wikingów w II lidze. Jak było?
- przegraliśmy z Dragonami z Zielonej Góry,
- przemokliśmy do suchej nitki,
- odmroziłam sobie dupsko (a mam spore i nie jest tak łatwo je odmrozić),
- Wikingowie nawet nie podziękowali niedobitkom kibiców za doping.
Foch! Więcej nie pójdę!