Niezbyt udany pomysł z drogą rowerową.
Czerwonym szlakiem do Wilczych Kątów.
Będzie wesele w Gościńcu Wilcze Kąty (w tle).
Czerwony szlak nabrał klimatu.
Szlak zniknął. Taki klimat.
I nawet teraz go nie widać!
Na wschód - tylko trasa nadwiślańska.
Dopiero tu dochodzi czarny szlak. W tle widać oba.
Po lewej taras widokowy. Już tam byliśmy.
Znowu cmentarz olęderski.
Figura Matki Boskiej Skępskiej.
Punkt odpoczynkowy (w budowie).